sobota, 29 listopada 2014

Prezenty Mikołajowe czyli nasza HIT szóstka

Jako młoda, niedoświadczona mama sama nie raz stawałam przed dylematem jaki prezent wybrać dla moich dzieci . Czytałam porady, opinie, przeczesywałam sklepy, rozmawiałam z mamami ,żeby znaleźć prezent, który spełni moje oczekiwania (będzie bezpieczny, dobrze wykonany, stymulujący rozwój itp),a przy tym sprawi dziecku frajdę. 
Poniżej chciałabym przedstawić naszą rodzinną listę hitów, czyli prezentów, które świetnie się sprawdziły. Są to zabawki, które nadają się zarówno dla chłopców jak i dziewczynek (wiek ok 3-8 lat). Są solidnie wykonane, rozwijają (wyobraźnię, kreatywność, motorykę) czyli to co rodzice lubią najbardziej.




1. Gry planszowe GRANNA. Polecam z całego serca. Można kupować w ciemno. Gry przemyślane w każdym detalu.Uwielbiane przez dzieci i dorosłych.

2. Zabawki Vtech (my wypróbowaliśmy globus i aparat fotograficzny) Solidnie wykonane,uczą, bawią i nie nudzą sie nawet po kilku latach.

3. Drewniana kolejka (ikea, brio,tesco). My kupiliśmy zestaw podstawowy gdy Syś miał 2,5 roku. Prze kolejne lata dokupowaliśmy poszczególne elementy. Po 6 latach zestaw nadal jest w użyciu zarówno przez Sysia jak i Córcię.

4. LEGO - tej firmy chyba nie muszę przedstawiać żadnemu rodzicowi.....

5. Imaginext- seria fantastycznie wykonana, kolorowa. Moje dzieci miały w swoich łapkach chyba wszystkie zestawy (karetki, helikoptery, rakiety kosmiczne) i zawsze był efekt WOW!

6. Keyboard- to jest dla mnie do dziś największa niespodzianka. Syś dostał na Gwiazdkę od babci profesjonalny keyboard w wieku 3 lat. 'to kolejny rupieć do piwnicy' pomyślałam i wymownie spojrzałam na męża.
 Otóż nie!!! Keyborad był gwiazdorem wieczoru ( i kilku kolejnych). Mały szkrab świetnie poradził sobie z jego obsługą i zapewniał podkład muzyczny do kolęd.
Oprócz swojego podstawowego przeznaczenia keyboard służy do komponowania własnych utworów, do szukania dźwięków imitujących deszcz, kroki itp. Jest pomocą dźwiękową w czasie zabaw np. pociągami  czy rakietą , a także służy jako podkład muzyczny w czasie występów artystycznych Córci. Przerabialiśmy już granie tyłem do klawiatury, granie paluszkami u stóp, językiem, a także pałeczkami do dzwonków... gorąco polecam.


Mam nadzieję , że choć trochę pomogłam

Pozdrawiam cieplutko AgaTaKa ;)





niedziela, 23 listopada 2014

Kalendarze adwentowe HANDMADE



To było bardzo twórcze popołudnie
Gdy już wybraliśmy materiały (rolki zbieraliśmy od wakacji), przygotowaliśmy pomoce,wydrukowaliśmy etykiety - dzieci zabrały się do pracy:








Mała estetka od początku musiała mieć ładnie i elegancko:



Fif natomiast stawia na stronę praktyczną. Bo przecież ważniejsza będzie zawartość.





A oto efekt końcowy

Wersja damska





oraz  wersja męska




Pudełeczka jeszcze otwarte czekają na niespodzianki...



Pozdrawiam cieplutko
AgaTaKa;)

piątek, 21 listopada 2014

KALENDARZOWE LOVE



Nastał czas by przygotować kalendarze adwentowe !!!

Ten weekend będzie wręcz idealny by spędzić czas rodzinnie w domu.

Uwielbiam to podekscytowanie, wybieranie projektu , ten permanentny rozgardiasz twórczy.

A potem co rano tupot bosych stópek, chichot i szelest rozpakowywanych niespodzianek;) 

UWIELBIAM !!!!

Dziś garstka inspiracji













zdjęcia pochodzą z klik


Jestem bardzo ciekawa co w tym roku stworzą moje dzieciątka. ..

Wam mogę zdradzić, że na pewno będzie ekologicznie;)

Ściskam cieplutko i do niedzieli ;)

niedziela, 16 listopada 2014

Dziura hurrraaaaa ;) !!!

To było kilka lat temu. Mój pierworodny (wtedy 4 latek) wytarł pierwszą przedszkolną dziurę w spodniach (ślizgając się z kolegami po dywanie) . Pamiętam minę Pani przedszkolanki, która karcącym wzrokiem spojrzała na Filipa, potem na mnie i oznajmiła:
-' Nie będzie Pani zadowolona! Filip zrobił dziurę w spodniach'
-'Dziurę ? To cudownie ;) !!! - odpowiedziałam uradowana
-Wtedy pierworodny przewrócił oczami, spojrzał ze stoickim spokojem na Panią i powiedział- 'A nie mówiłem '....

Tak ,tak , moje dzieci od maleńkiego wiedzą ,że uwielbiam dziury,rozdarcia, przetarcia i plamy !!!

 Są dla mnie kopalnią inspiracji, polem do główkowania i przerabiania. 

















Celowo zaopatruje się głównie w sklepach typu 'Tani Armani' lub na przecenach. Dzięki temu dzieciaki bawią się bezstresowo , a ja nie muszę zrzędzić ,ględzić i wypominać.
A jeśli pojawi się jakaś plamka czy dziurka od razu wkraczam do akcji.
Wyciągam tony ścinków, koralików i ręcznie robionych aplikacji...

Oto ostatnie moje przeróbki :





Zwykły podkoszulek otrzymał kieszonkę na cześć plamy po zupie pomidorowej;)


Córcia natomiast 'załatwiła' spodnie...




Cekiny na gumce odprułam z bluzki kupionej za 1zł i .... gotowe ;)

Pozdrawiam cieplutko i życzę inspirującej niedzieli;)

niedziela, 9 listopada 2014

Jesień in the air



Kocham Polskę za klimat ;) Tak, mówię to całkiem świadomie;)  Uwielbiam zmiany, także w pogodzie. I staram się korzystać ze wszystkich czterech pór roku. Bo każda pogoda to inna przygoda.
Uwielbiam gdy słoneczko budzi mnie rano, ale gdy nadchodzi czas pluchy też widzę w niej dobre strony. Wtedy całą rodziną spędzamy czas w domu. Tato z Fifem grają w szachy, Córcia rysuje jak zwykle leżąc na ziemi, psiur nasz pochrapuje na legowisku,a ja siedząc na fotelu przykryta kocem udaje, że czytam choć tak naprawdę co chwila zerkam na te moje szczęścia;)  Za oknem krople deszczu ścigają się po szybie, a my w ciepłym domku ....RAZEM.




Jesień zawitała do naszego domu dopiero w ten weekend. Wiem , że jestem trochę spowolniona (bo z wystaw sklepowych uśmiechają się już  do nas  pyzate mikołaje), ale wcześniej zupełnie 'nie czułam' jesieni. Ta cudowna pogoda, wypady  na weekend spowodowały, że nawet dzieci 'odpuściły' dyniowe stworki i jesienne dekoracje.




Teraz przyszedł czas na nadrobienie zaległości. Córcia układa bukiety z hortensji, Fif (nasz rodzinny psotnik)podkrada mi kasztany z dekoracji , a tatuś z niecierpliwością oczekuje końca tego kreatywnego bałaganu. 












Pozdrawiam cieplutko ;)
AgaTaKa